Tym razem coś z modeliny. Ostatnio z robienia bombek choinkowych przeżuciłam się na lepienie z modeliny i haft krzyżykowy. Trzeba sobie urozmaicać życie :D Lepieniem z modeliny zaraziłam się oczywiście przeglądając wasze twórcze blogi. Z takim skutkiem jak widać. Kolorków modeliny mam tylko trzy, ale już planuję dokupić więcej. Lepi się superowo, tylko muszę uważać na mojego wszędobylskiego piesia i jego włosy, które zawsze się gdzieś znajdą i przylepią.
W stylu marynarskim kolczyki kotwice. Ulepione jako pierwsze. Chyba za krótko wypieczone, bo pękły w dwóch miejscach przy lekkim upadku :P Klejone kropelką i lakierem granatowym.
Żołędziowy zestaw
Różyczka wisiorek
"Lilie"
Kwiat od którego wszystko się zaczęło...
Uśmiechy pomysłu mistrzowskiej Anibyleco
No to by było na tyle, buziaki pa
Wow świetne gadżety:) Bardzo mi się podoba ten brązowy kolorek, czy on jest zmieszany z brokatem?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ten kolorek to złoty firmy sculpey. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrace są super. Wisiorek z różyczką skradł moje serce. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
szczeka mi opadla super rzeczy porobilas...:)
OdpowiedzUsuńpiekne ulepilas cuda :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne prace:)) Mnie tez bardzo spodobal sie wisiorek z rozyczka i te usmiechy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia