niedziela, 19 maja 2013

Muffinkowo i bajecznie...

Tym razem z innej beczki. Zakupiłam ostatnio w Aldi za 5 euro foremkę w kształcie zamku. Bałam się, że ciasto w niej pieczone przywrze i w czasie jego wyciągania pokruszy się i rozsypie. Tak się jednak nie stało, może dzięki temu, że spryskałam od środka tą właśnie foremkę, przed pieczeniem olejem słonecznikowym w sprayu i dokładnie rozprowadziłam pędzlem. Całkiem przyjemnie burzy się ten zamek krojąc go. Każdy może zdecydować, którą jego część chce pierwszą spałaszować ;) Wieżę lub może bramę...
Następnie zamieszczam kilka zdjęć muffinek. Zumba cupcakes zrobiłam dla koleżanek z pracy, które mają obsesję na punkcie Zumby, nie mniejszą niż ja :) Natomiast muffiny grzybki robiłam dla dzieci, które lubują się w grze z ich udziałem. Big mushroom z gry Super Mario Bros.







1 komentarz:

  1. Witam.Swietny zamek :) również mam taką formę sylikonowa ale nie umiem dobrac skladnikow zeby wyszedl dobrze ten zamek,byla by mozliwosc zebys podala skladniki :) i co zrobilas ze sie nie rozpadl? Prosze :) Pozdrawiam z Dublina

    OdpowiedzUsuń